Korzystając ze strony ITnes.pl wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Close

Recenzja Acer TravelMate P259 – niedrogi sprzęt do biura

Wysłany dnia: Feb 12, 2018 | Autor: ITnes.pl | Kategorie: Recenzje sprzętu biznesowego
Recenzja Acer TravelMate P259 –  niedrogi sprzęt do biura

Recenzja Acer TravelMate P259 –  niedrogi sprzęt do biura

Słowem wstępu

Dla niektórych pomiędzy zakupem komputera a zakupem samochodu nie ma zbyt wielkich różnic. Obie rzeczy muszą być wygodne i tanie w codziennym użytkowaniu, jak najmniej awaryjne, dobrze wykonane, no i sama stylistyka przecież musi się podobać. Oczywiście, jeżeli mamy nieograniczone środki finansowe, możemy dowolnie balansować pomiędzy przedstawionymi zmiennymi, a ostateczna cena nie będzie grała aż tak znaczącej roli. Jednak spora część użytkowników i firm raczej będzie starała się skupić na rozsądnym bilansie ceny sprzętu do jego możliwości oraz na tym, żeby zakupiony produkt spełniał określone warunki. Porzućmy tutaj porównanie notebooka z samochodem: jeżeli, na przykład, sekretarka będzie potrzebowała laptopa wyłącznie do obsługi poczty elektronicznej, edytora tekstu i przeglądarki internetowej, to czy jest sens inwestować w bardzo wydajnego laptopa z doskonałym ekranem, jeżeli połowy jego mocy nigdy nie zostanie wykorzystana? No właśnie…
Bohaterem dzisiejszej recenzji jest budżetowy komputer z biznesowej serii TravelMate P od Acera. Wyposażony został w procesor Intel Celeron 3855U oraz 8 GB pamięci operacyjnej. Ponadto ten 15-calowy notebook odznacza się nie tylko sensownym stosunkiem ceny do możliwości, ale pochwalić się może całkiem bogatym wyborem gniazd i portów. Zapraszamy do lektury!

Skromnie, ale z klasą

Notebooki biznesowe Acer nie należą do najbardziej wymyślnych pod względem stylistyki. Trzeba im jednak oddać to, że prezentują się skromnie, ale nie ascetycznie i nudno. Klasyczna i uniwersalna czerń pokrywa zarówno aluminiowy pulpit komputera, jak i ramkę ekranu oraz pokrywę monitora wzbogaconą fakturą podobną do papirusu. Taki sam wzór znajdziemy także na spodzie laptopa. Przyznać trzeba, że lekki metal z fakturą delikatnego szczotkowania bardzo wyraźnie wzmocnił jednostkę zasadniczą. Pulpit nie ugina się i odznacza się wysoką solidnością, a całość nie trzeszczy przy każdym dotyku, co świadczy o poprawnym spasowaniu wszystkich elementów konstrukcji. Gorzej niestety prezentuje się pokrywa ekranu. Niezbyt gruby kompozyt nie oferuje niestety zbyt wiele w kwestii ochrony matrycy.
Już we wstępie zwróciliśmy uwagę na niemałą liczbę złączy, które znaleźć możemy na obu bocznych krawędziach TravelMate’a. Z lewej strony umieszczono dwa porty USB 3.0, HDMI, poczciwe i wciąż popularne gniazdo VGA, RJ-45 oraz USB typu C. Po przeciwnej stronie zainstalowano napęd dysków optycznych, więc miejsca nie zostało tam zbyt wiele, ale nie przeszkodziło to w zainstalowaniu na prawym boku dodatkowego gniazda USB oraz uniwersalnego złącza audio. Dodatkowo z przodu laptopa znajdziemy  slot dla kart pamięci.

A na wyposażeniu znajdziemy…

…czarną, całkiem sporą klawiaturę z białymi czcionkami. Tak więc również tutaj mamy do czynienia z klasyką gatunku. Przyciski pracują dość płasko, mają krótki skok, ale pracują odpowiednio sprężyście. W związku z tym, w trakcie pracy nie uświadczymy uczucia stukania palcami w deskę. Klawiatura posiada także sekcję numeryczną, więc wprowadzanie danych liczbowych będzie odpowiednio  komfortowe.
Naturalnie, do dyspozycji użytkownika oddano także touchpad. Ma on odpowiednio dużą powierzchnię, aby można było swobodnie manewrować kursorem. Pracę z urządzeniem ułatwia także gładka i śliska powierzchnia czarnej, dotykowej płytki. Palec porusza się po niej bez najmniejszego oporu, a reakcja na dotyk jest natychmiastowa. Pracy przycisków również nie można nic zarzucić – działają odpowiednio lekko i wyczuwalnie.
Od głośników w sprzęcie tej klasy nie należy wymagać zbyt wiele i tak też jest w przypadku Acera TravelMate P259. Dźwięk jest zdominowany przez tony wysokie, które przy maksymalnej głośności mają tendencję do „kłucia” w uszy. Pamiętać jednak musimy, że nie jest to laptop multimedialny, a oferowana przez niego jakość dźwięku w zupełności wystarczy, aby prowadzić wyraźną rozmowę w trakcie wideokonferencji, gdyż na wyposażeniu P259 znajduje się także kamerka multimedialna.

Ekran

Testowany przez nas model posiadał matową matrycę TN o rozdzielczości HD (1366 x 768 pikseli). Kąty widzenia nie będą zbyt szerokie, a kontrast również nie zachwyci swoją głębią, ale do wykonywania codziennych, biurowych obowiązków tego typu ekran w zupełności wystarczy. Warto nadmienić, że jest to najbardziej budżetowa wersja ekranu, gdyż Acer przygotował także egzemplarze TravelMate’a P259 wyposażone w matrycę TN o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli).

Podzespoły

Jak już wspominaliśmy we wstępie, recenzowany przez nas Acer posiada wlutowanego w płytę główną Celerona 3855U wyposażonego w dwa rdzenie. „Niskonapięciowy Intel Celeron” nie brzmi jak spełnienie marzeń każdego posiadacza laptopa, ale czy słusznie? Pamiętajmy o kontekście tej recenzji. Testujemy podstawową i niedrogą konfigurację do mało zaawansowanych zadań. I kiedy spojrzymy na wspomnianego Celerona z tej perspektywy, można stwierdzić, że ten niedrogi procesor daje radę! Taktowanie na poziomie 1,6 GHz w zupełności wystarczy do obsługi podstawowych programów biurowych oraz klienta poczty elektronicznej. W teście Cinebench R15 procesor wygenerował wynik o wartości 128 punktów dla obu dostępnych rdzeni, a pojedynczy rdzeń „wykręcił” 66 punktów.
Rzecz jasna Acer przygotował także konfiguracje z wydajniejszymi procesorami z rodziny Intel Core i3, Core i5 oraz Core i7, zarówno z generacji Skylake, jak i Kaby Lake. Dla osób, którym przyda się wyższa wydajność graficzna niż ta oferowana przez zintegrowany z CPU układ, przygotowano także warianty z niezależną grafiką NVIDIA GeForce 940MX.
Acer wyposażył TravelMate’a P259 w dwa sloty na pamięć operacyjną. W testowanym modelu zainstalowano jedną kość o pojemności 8 GB, co w zupełności wystarcza do wypełniania codziennych zadań. Jeżeli planujemy mieć otwartą większą liczbę okien w przeglądarce lub po prostu kilka aplikacji jednocześnie, warto rozważyć dokupienie kolejnego układu o tej samej pojemności. Maksymalnie w laptopie można zainstalować do 32 GB RAM typu DDR4-2133MHz.
Łyżką dziegciu na testowanej przez nas konfiguracji niestety okazał się dysk. Nawet wiedząc, że jest to tak naprawdę najtańsza konfiguracja. Na wyposażeniu mamy 2,5-calowy nośnik od Toshiby o pojemności 1 TB i prędkości 5400 rpm. Maksymalna wartość transferu w teście HD Tune wyniosła 106,9 MB/s, zaś średnia prędkość utrzymywała się na poziomie 84 MB/s. Bądźmy szczerzy – to trochę za mało, szczególnie w połączeniu z procesorem z niższej półki wydajnościowej. Dlatego warto rozważyć zakup dysku SSD, który będzie w stanie znacząco przyspieszyć takie czynności jak uruchamianie systemu, poszczególnych aplikacji oraz kopiowanie plików.

Kultura pracy

Pod tym względem TravelMate P259 wypada naprawdę dobrze. Komputer w trybie wysokiej wydajności obciążony benchmarkiem Unigine Heaven był cichy, a na pulpicie roboczym dało się odczuć tylko delikatne ciepło. Zaś podczas pracy z przeglądarką laptop pozostawał niemalże bezdźwięczny i właściwie głośniejsze bywało okazjonalne „chrobotanie” dysku twardego niż szum wiatraczka układu chłodzenia. Komputer zarówno na pulpicie, jak i na spodzie pozostawał chłodny.

Czas pracy na akumulatorze

Ze względu nas swoje gabaryty ciężko mówić o bohaterze tekstu jako o notebooku dla podróżujących. Jednak bateria o pojemności 41,4 Wh wystarczyła, aby w trybie oszczędzania energii, podświetleniem ekranu zmniejszonym do 30% oraz działającą przeglądarką (a więc także z włączonym WiFi) uzyskać prawie 6 godzin nieprzerwanej pracy (5 godzin i 51 minut wg benchmarka Battery Eater ’05 Pro). Jak się okazuje, jest to wynik pozwalający na swobodną pracę w terenie, jeżeli sytuacja nas do tego zmusi. W trybie wysokiej wydajności komputer pracował przez 2,5 godziny

Podsumowanie

Od początku nie ukrywaliśmy, że testowana przez nas konfiguracja demonem wydajności nie jest. Jest za to bardzo dobrym rozwiązaniem dla firm lub osób, które chciałyby wyposażyć swoje przedsiębiorstwo w kilka niedrogich i jednocześnie porządnie wykonanych maszyn. Oprócz samej ceny, argumentami przemawiającymi za podjęciem takiej decyzji może być całkiem solidna obudowa, rozsądny czas pracy na baterii oraz wysoka kultura pracy i niemała liczba dostępnych złączy. Decydując się na zakup tej konfiguracji laptopa warto rozważyć wymianę dysku HDD na ok. 4-krotnie szybszy nośnik SSD. Taka decyzja z pewnością poprawi komfort pracy.

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą notebooków Acer TravelMate P w naszym sklepie.

Close